poniedziałek, 23 stycznia 2012

no i koniec

Zakonczyła sie tydzień temu moja banicja - cały tydzień zajeło mi otrzasanie sie z tego rumoru, rytmu i zasad "innego swiata" teraz pozostała jedynie walka z ubezpieczelnią i cóż... :DDD
Oby nigdy wiecej

Jezeli któremuś z was zdarzy sie kiedyś trafic do któregoś z kurortów NFZ zwróccie uwagę na abstrakty i dziwactwa kurortów i na to jak mija sie rzeczywistość i tym czym karmią nas media, politycy i znienzawidzone przezemnie blehhh seriale.

na koniec
Zdrowia życzę :)
pa

piątek, 13 stycznia 2012

Droga do sklepiku

Moi Drodzy dzis udało mi sie zgrać filmik pokazujacy droge do sklepiku. Chciałbym nadmienic ze jezeli szedłby nią jais alergik albo astmatyk to pewnie przepadłby gdzie po drodze.
Informacja jaka dostałem jak dotrzec do sklepiku to: Windą na dół i do konca korytarza i tam jest sklepik.
a na koncu Kaplica :)))))

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Obchody

Moi drodzy zastanawiam się jak to jest możliwe robić prawidłowy obchód i zajmować sie pacjętami jezeli na 3 pacjetów w sali poswieca sie mniej niż 10 sekund łącznie.
Obawiam sie że jest to nieco mało ale mogę sie mylić,
Niestety gdy ktoś zadaje pytanie mimika lekaza dyżurnego zmienia sie maske wyrażającą tysiac emocji. Z których zadna nie jest pozytywna.
Jezeli juz komyś uda sie zadać jakieś pytanie w tym niewielkim oknie kontaktu z lekarzem nawet prowadzącym odpowiedzi jakie sie słyszy sa łagodnie mówiąc "zdawkowe" a towarzyszym im porównywanie w dół.
Gdy za pierwszym razem zapytałem lekaża prowadzącego dlaczego przez 4 dni nic sie nie działo a ja nadal nie wiem jakie sa wyniki moich dotychczasowych badań usłyszałem odpowiedz która brzmiała miejwiecej tak " wie pan gdyby pan sie leczył w Stanach to może... trwało by to krucej."
Natomiast gdy nastepnego dnia rozmawiałem z ordynatorem ile jeszcze potrwa moja diagnostyka usłyszałem  "Ze do dwóch tygodni, w końcu nie jest to Wielka Brytania"
Zastanawiam sie jaką odpowiedz usłysze nastepnym razem... Ze w japoni to moze zrobili by diagnostykę w godzine ???
hmmm... a ja nadal nie wiem ile czasu tu spedze i mam jedynie mgliste wyobrażenie na temat swoich wyników...

Wyposażenie 2

Moi drodzy obiecane zdjecia krzeseł kinowych.

Obiad

Kto jest wstanie mi powiedzieć co tu jest pierwszym a co drugim daniem ??


albo drugie pytanie który z podanych sztucców jest własiwy dla tej potrawy?? pragne nadminic ze to ma być kurczak.

Ach ci Cykliści

Moi drodzy nawt szpital nie uchroni sie od złodziei a popularne w naszym kraju czteroślady napędzane siła mieśni czestokroć giną. Obawiam sie jednak że złodzii nie należy szukać jedynie po szemranych ulicach miasta lecz również na sąsiednich odddziałch. Dlatego władze zdecydowały sie na rozmieszczenie miejsc do parkowania gdzie można swój czteroślad bezpiecznie przypiać i pozostawić. :DDDDD

Ali

Po kilku dniach mieszkania nawet polubiliśmy sie z moim wspólokatorem który chytrze kitra fajfki. :) ale trzeba przyznac ze róny chłopak z niego. :)

To nie jest Reklama to jest rzeczywistość

Certyfikat Jakosci

To post z tych smisznych :)

Gdy wybrałem sie na USG zauwazyłem certyfikat jakości i ciekawy na nim napis. :DDDDD

Improvment

Niewątpliwym postepem jest umieszczenie w pokojach telewizorów. Jest Miło przyjemnie i nawet jest pare kanałów z rózna tematyką do wyboru. Ewidentny plus. Ale jest i ciemna strona medalu mianowicie - telewizja jest płatna. Szpital wyoutsoursingował umieszczenie telewizorów i dostarczenie oferty programowej. A dostawca kaze sobie niebagatelnie płacic za swoje usługi. 1h kosztuje 2zł.
ale sa promocje 4zł =3h, 6zł=12h a 8zł=21h - przy czym oferta promocyjna jest wazna tylko przy strcie telewizora.

Jest niby nawet jakis helpdesk ale działa tak ze sam w sasiednim pokoju musiałem sprawdzic kable - baterie i ustawienia. Panowie sie nie kwapili do tego by sie ruszyć na oddział.

Mały pozytyw

Gdy siegam pamięcią do wczesniejszych momentów gdy odwiedzałem kogoś w szpitalu zawsze konfrontowany byłem z godzinami odwiedzin. Mile się zaskoczyłem gdy dowiedziałem sie iż nie ma godzin odwiedzin na moim odddziale i praktycznie znajomi rodzina moga mnie odwiedzać 24h/7 - jest to niewątpliwe udogodnienie. niejednokrotnie widziałem po połnocy odwiedzajacych siedzących z pensjonariuszami na fotelach w korytarzu.
Myśle ze jest to jedno z udogodnień które akurat działa dla pacjętów.

Dostepność Książek

Moi drodzy z tego co zauważyłem nimal na każdym oddziale jest regał z książkami. Starsze, nowesze od czasu do czasu można nawet trawić jakieś czasopismo. Wszystko ładnie pieknie :) niestety ja mimo iż rezyduje na oddziale płycnym musze sie po ksiązki udawać na sąsiadujący, zaprzyjażniony oddział chirurgi naczyniowej. :) a wszystko dlatego iż regał na moim oddziale jest permamentnie zastawiony wózkim na odpady. Gdyby to były jeszcze odpady to dałbym rade ale nie przemogę sie jak widnieje tam napis:
"Materiał Zakaźny" 

://////////////////////////// 
 

wyposażenie

Jak wspominałem wózki markietowe sa wykorzystywane do wszelakich czynności
oto kilka zdjec na ten temat.

Sniadanie

Moi drodzy siegnijcie pamiecią do któregoś z wystąpień polityków mówiących o tym jak trzeba podnieść podatki aby polepszyć standard opieki medycznej.
Obawiam sie ze jezeli chodzi o wyżywienie to nie wiele sie zminiło.
Pamietam gdy mój brat sie rodził i widziałem porcje jedzenia dla mojej mamy - rózica polegała na tym ze obacnie masło jest w jednorazowym opakowaniu wczesniej było krojone.
a panietajcie to 23 lata róznicy.

Ps. Zapomniałem dodać ze pani która wydaje jedzenie bardzo restrykcyjnie trzyma sie zaleceń. Ni grama chleba wiecej ni kosteczki masła - lekaz musi zalecić itp. Natomias zaleceniem lekaza mam dzisiaj być na czczo - sniadanie i tak dostałem mimo ze specjalnie dla pani wydajacej jedenie przy mojej karcie została zostawiana wielka pomarańczowa kartka "Na czczo" - widać pani wydajaca sniadania wie lepiej. :DDD

niedziela, 8 stycznia 2012

obserwacje z dnia 0

- Panie sprzataczki przewoziły sobie środki czystości na wózkach inwalidzkich
- do zoworzenia wiekszych partii leków, ubrań, prania wykorzystywane były markietowe na zakupy.
- plakaty typu (Dobry lekaż czy promujace NFZ) były do drzmi poprzyklejane Naklekami sklepiwymi z napisem "Cena"
- przez izbe przyjęc przewożono osoby bezpośrednio z bloku operacyjnego - grrrrr zgroza

Potym wszystkim i krótkiej konsultacji zostałem odesłany z terminem przyjęcia do szpitala.

Poztaram sie załaczyć kilka zdjęć aby niebyc gołosłownym :)  

słowem wstępu

Moi Drodzy na niniejszym Blogu pragne siep odzielić w z wami radościabi i absurdami polskiej służby zrdowiai NFZ-tu

Dzień 1
Trafiłem do Szpitala ze skierowaniem i data przyjęcia do szpitala podaną przez lekaża przyjmującego
(byłem tu miesiac wzcesniej ze skierowaniem i otrzymałem date przyjecia na oddział) i juz wtedy pojawiły sie problemy gdyż system nie mógł przyjąć mojego zawodu (wykonywanego) wiec musiałem coś nazmyślać by pani przyokienku mogła mnie zarejestrować gdyz 3 wczesniejsze pruby legły przed ograniczeniami "systemu komputerowego".
Gdy to juz wkońcu sie udało posiedziałem sobie 2h na krzesłach kinowych (wiecie rzadek -rozkładane, itp.) a gdy na izbe przyjęc wtaczał sie chłopak który ewidentnie był niezlie pokiereszowany - to ja musiałem pomoc mu dojsc do krzesła bo nikt z personelu nie uznał poruszajaceko sie tiptopami jeczącego z bólu chłopaka za wystarczajaco istotny by sie nim zająć.